może i tak, ale na pewno nie będę szła z całym bagażem . Chyba, że to będę musiała ;P

mam nadzieję, że jak piszesz "Wy" to masz na myśli i inne osoby nie będące w zastępie, a piszące na forum:P

Ja na biwak zapewne zabieram 2xskarpetki, koszulkę na zmianę lub 2 i szczotkę do zębów (plus pasta oczywiście), menażkę i nóż oraz kompas:P
Oprócz tego swój przydział namiotu i prowiantu:P

Ja do tego co już Dyzma wymienił wezmę kurtkę, jakąś ciepłą bluzę, zapałki, mapę, coś na głowę , yyy... co tam jeszcze... aaaa.. książeczkę i regulamin GOT PTTK... i 1,5 l wody niegazowanej... chyba tyle...
aaa... i papier toaletowy i mydło ;P
no i jeszcze pewnie trochę soli i kilka torebek herbaty i jakieś dokumenty mówiące że ja to ja...

A spakuję się w duży plecak tzn. "duży" ledwie 65 l bo trzeba gdzieś karimatę i namiot przytroczyć... i gdzieś wepchnąć śpiwór i żarcie...

Tak jak zawsze, tyle, że u nas jest taki zwyczaj przed biwakiem... Kopiemy spory dół w ziemi, wrzucamy tam wszystkie niepotrzebne rzeczy, te które normalnie zostawilibyśmy w namiocie. Potem zasypujemy, układamy z kamieni stos, coś na wzór kurhanu. Wypisujemy rzeczy które tam wrzuciliśmy.  A po biwaku, żeby nie było tak lekko, wszystko odkopujemy.

Nie pamiętam skąd i po kiego ten zwyczaj. Ale tak zapewne będzie.

.... tak świetny zwyczaj.   Już wole cisnąć z dużym plecakiem...

Jak kto woli.. ; )
Wasz wybór.

oj Sylwia przecież druh żartuje chyba ;P

Dla mnie to ściema ;P  zresztą całkiem dobra ;P
a co mam niby zrobić? chyba nie myślisz, że będę zakopywać swoje rzeczy? <pukasiewglowe>