Pisze kawał tak dla otuchy żebyście się obudzili
Leci samolot ze spadochroniarzami. Wszyscy skoczyli, ale w przedziale został dowódca i jąkała:
- SKACZ!!
- N-N-Nie s-s-skocze!!
- SKACZ, ALBO PÓJDĘPO PILOTA!!
- T-t-t-t-o i-i-idź!!
Mija chwila i dowódca idzie z pilotem:
- Skacz albo cię wyrzucimy!
- N-n-n-no t-t-to w-w-w-wyrzucajcie!!
Nagle zgasło światło, a że to w nocy było - ciemno choć oko wykol. Po chwili ktoś wyleciał z samolotu:
- Dobry był, się nieźle stawiał... - mruknął dowódca
- N-n-n-no ch-ch-ch-chyba coś t-t-trenował
Czemu ten pluton tak krzywo stoi?!? - pieni się kapral.
- Bo ziemia jest okrągła - mówi jeden z żołnierzy.
- Kto to powiedział?!?!
- Kopernik.
- Kopernik wystąp!
- Przecież umarł.
- Czemu nikt mi o tym nie zameldował?
Offline
Idzie blondynka drogą i nagle napotyka mur. I tak stoi i stoi, aż nagle mur się rozpada. Jaki z tego morał?
- Głupszemu się ustępuje.
Offline
Jasiu do Bacy:
- Baco powtórzcie: "Chrząszcz brzmi w trzcinie".
- Jasiu nie godoj mi tu gupot. "Robok bucy w trowie".
Offline
Offline
Wchodzi Świety Mikołaj do klasy, patrzy, dzieci siedzą w kółeczku. Wyciąga Kałasznikowa i strzela. Zabija wszystkich. Jaki z tego morał?
Mikołaj trafia do wszystkich dzieci ...
Cytat z Koła Fortuny:
- A teraz Magda odsłoni cztery litery...
Pewien pan zapragnął kupić swojej ukochanej urodzinowy prezent, a że byli ze sobą dopiero od niedawna, po dokładnym zastanowieniu, postanowił kupić jej parę rękawiczek - romantyczne i nie za osobiste.
W towarzystwie młodszej siostry swojej ukochanej, poszedł do domu towarowego i kupił rzeczone rękawiczki. Siostra natomiast, w tym samym czasie, kupiła sobie parę majteczek.
Podczas pakowania ekspedientka zamieniła te dwa zakupy tak, że siostra dostała rękawiczki, a ukochana majtki. Bez sprawdzania, co jest gdzie, wysłał prezent do swojej sympatii dołączając następujący list:
Kochanie,
Ten prezent wybrałem dla ciebie właśnie taki, ponieważ zauważyłem, że nie nosisz żadnych, kiedy wychodzimy wieczorem. Gdybym miał kupić dla twojej siostry, to wybrałbym długie z guziczkami, ale ona już nosi takie krótkie i łatwe do zdejmowania. Te są w delikatnym odcieniu, jednak ekspedientka, która mi je sprzedała, pokazała mi swoją parę, którą nosi już trzy tygodnie i wcale nie były poplamione czy zabrudzone. Przymierzyłem na niej te dla ciebie i wyglądała naprawdę elegancko. Chciałbym jako pierwszy je na ciebie włożyć, tak by żadne inne ręce nie dotykały ich przed tym, jak się z tobą zobaczę. Kiedy je będziesz zdejmować nie zapomnij je trochę nadmuchać przed odłożeniem, albowiem całkiem naturalnie będą po noszeniu trochę wilgotne. I pomyśl tylko jak często będę je całować w tym roku. Mam nadzieję, że będziesz je miała na sobie w piątkowy wieczór.
Z całą moją miłością, Twój ukochany.
Starszy pan w eleganckim domu towarowym podchodzi do atrakcyjnej ekspedientki.
- Proszę pani, chciałabym kupić mojej przyjaciółce rękawiczki, ale nie pamiętam rozmiaru...
- To żaden problem. Proszę porównać - mówi ekspedientka i podaje klientowi dłoń. Ten trzyma ją długo po czym mówi:
- Chciałbym kupić jej jeszcze staniczek i majteczki...
Offline
oj ja wam teraz sypne kawala to pierdzielniecie:P
ida 2 blondyki przez pustynie i zobaczyly na piasku szklanke odwrocona do gory dnem i jedna podnosi szklanke i mowi
- zobacz dziory nie ma
- o popatrz denka tez nie
przychodzi do lekarza facet z kierownica w plecach i lekarz mowi kto pana tu skierowal:p
znam inne ale nie chce mi sie wypisywac:P
Offline
Żydzi mówią do Hansa
-Hans Wybuduj nam basen
-Nie
- No prosimy wybuduj nam basen
- No to Hans wybudował ten basen i napełnił go kwasem
No i wskoczyli do tego baseni i na to
- Hans ty nas rozpuszczasz
Offline
Jasio pyta sie taty:
- Tatusiu, co to znaczy praktycznie a teoretycznie?
- Sluchaj Jasiu. Idz powiedz mamie, siostrze i bratu, ze pewien milioner daje 1 milion za 1 noc z nimi.
Jasio poszedl najpierw do mamy i mowi
- Mamo pewien milioner daje 1 milion za 1 noc z toba.
- Ale ja mam meza ktorego bardzo kocham ale przydaly by sie pieniadze na jakies meble. No dobrze zgadzam sie
Mama sie zgodzila wiec poszedl do siostry.
- Ej sluchaj mam do ciebie sprawe. Pewien milioner daje 1 milion za 1 noc z toba.
- Ale ja mam chlopaka ktorego bardzo kocham ale przydalo by sie na jakies wesele. No dobrze
Gdy siostra juz sie zgodzila nadszedl czas na brata.
- Cze. Pewien milioner daje 1 milion za 1 noc z toba.
- Oszalales ?! Nie jestem gejem ale przydalo by sie na jakies spodnie. Ok. zgadzam sie
Jasio poszedl do taty i mowi:
- Sluchaj tatusiu, wszyscy sie zgodzili.
- Wiec sluchaj Jasiu. Teoretycznie mamy 3 miliony, a praktycznie mamy 2 prostytutki i jednego geja.
Sor za takie wyrazenia Ale bez nich kawal nie jest fajny
Ostatnio edytowany przez Sebek (2006-12-18 16:19:40)
Offline